Milego dnia all

Wstalam o 6 czeba bylo jechac do rektora...na 8 jak zwykle ...Bidna jestem:)dostalam sterte ksiazek + slowo naucz sie tego do srody SUPA:)  Pozniej jazda spowrotem zamkneli droge bo byl jakis wypadek musialam objerzdzac pol miasta ok przezyje.Telefon reng reng mama przyjedz pom mnie Oksa:)nio to jade:)Zachwile znowu telefon Misiek dzwoni ze przedchwileczka kolomnie przejechal przykozai dal mi wyklad ze powinnam jechac do naprawy ze zderzakiem .Wisi mi jakos dziwnie heh oderwal sie wiec go przykelilam tasma klejaca hehe wyglada to tragicznie ale sie trzyma:)Wkoncu jestem kobieta a nie mechanikiem:P Teraz zabieram sie za kucie bo w srode egzamin..a wieczorem wybijam z Miskiem do Bambusa :)zeby sie odstresowac...Aha zeby tego bylo malo to jeszcze ktos mi obrobil kompa z kodow waznych kodow ....zapomnialam zalozyc banan na niego a teraz moge nie przezyc jak pewne osoby sie dowiedza ze mialam takie a nie inne kody no nic dluga historia :)Musze zaczac chodzic z bronia i nozem sprezynkowym :( zartuje oczywiscie  .lol. sloneczko mi przygrzalo:)Milego dnia zycze :)