Dlaczego?!

Jest mi tak strasznie smutno ,lzy plyna po policzkach....Dlaczego niektorzy  ludzie nie cenia innych uczuc ...Dlaczego sa tacy jacy sa ...Dlaczego to tak strasznie boli:(  Gdy juz Ci sie wydaje ze czowa nad toba opacznosc lub szczescie wszystko sie wali z dniana dzien z minuty na minute jest gorzej?Dlaczego zycie jest niesprawiedliwe?Dlaczego tak bardzo czeka sie na jeden gest ,jedno slowo i spojrzenie...Wciaz wypatruje sie  tego z oddali ?Dlaczego czyny tak krzywdza i rania a wspomnienia nie zasychaja jak studnia na Saharze?!Ogien ktory palal wygasa!? A lzy plyna po policzkach niczym wodospady slonej wody ?!Kapiac na podloge jak by nie byly nic warte prosto pod nogi ,tak aby byly zdeptane ?Czy nie zasluguja na odrobine szacunku.Smutne jest tez to ze ludzie zapominaja ...innymi slow ,,znudzisz sie " A ty bezczynnie siedzisz czekajac na lepsza przyszlosc?Byc moze marzenia sie nie spelniaj ale dalczego czlowiek tak w nie wierzy ....!?Mowia ze wiara,nadzieja to matka glupich!Dlaczego chce mi sie krzyczec ze smutku !Kopnac w cos tak zeby sie rozwalilo lub wsiasc w samochod i jechac tak szybko zeby poczuc ta zlosc na twarzy przy otwartym oknie...Zawsze sie balam ludzi ktorzy maja pieniadze ....i dobrze robilam bo oni nie szanuja innych nie szanuja ludzkich uczuc ....Moga miec kazdego przeciez maja to cos ... kase...Dla nich sie nie liczy cos glebszego ,piekniejszego no coz....Chcialabym rowniez wyjsc przed siebie  i ic tam gdzie mnie nogi zaprowadza ,albo cofnac czas  i zapomniec o wszystkiam lecz nie umiem i nie dalabym rady....Czy pragnienie czegogods lub kogos jest grzechem?Lub jakims przeklenstwem ....Gdy twoje serce pala uczuciem a w oczach widac ta specyficzna iskierke myslisz o tym co by moglo byc ....nie zastanawiasz sie zaczynasz ufac...A pozniej...sa tego skutki....Dlaczego czlowiek chce czuc sie bezpiecznie w ramionach 2 osoby?Pragnie byc kochanym,szanowanym ,chce aby sie nim opiekowano....To straszne ...Ze musimy tyle przezywac....i cierpiec zarazem ehhhh:((((