Jama
Komentarze: 7
Bylismy wczoraj cala paczka w knajpie ktora nazywa sie"Jama" zrobiona jest cos na styl Bedrok:)czyli jak kazdy kojazy domem Freda Flinstona:) naprawde swietny klimat ..dinozaury na scianach poprzylepiane skamienialosci nio i muza OK..Caly wieczor spedzilam z Przemkiem(moim bratem blizniakiem)Boze jak ja lubie z nim spedzac czas bylismy zaferowani soba przez tyle godzin ..dogadujemy sie doskonale przy tym zachowujemy sie niekiedy jak male dzieci ...:)bijemy sie pokazujemy jezyk jak nienormalni nieraz ludzie zwracaja na nas uwage :)ale co tam nie przeszkadza nam to !Gdy siedzielismy na bedrokowych laweczkach sami bo musielismy pilnowac manatki pozostalych uczestnikow zabawy gdy tanczyli znalezlismy sobie nowa zabawe:)Saamolociki i trafienie tym smolocikiem"do bazy" hehe Wiem wiem jestem nienormalna on tez ale sie dogadujemy:)Codziennie rozmawiamy po 6-7-8 godzin:) o glupotach i powaznych sprawach ..Poprostu go uwielbiam i ie przecze ze mi siec holernie podoba itp itp...to oni pisalam przez pare ostatnich notek:)Ale mniejsza z tym ...wkazdym badz razie dzisiaj tez sie widzimy ale sami:) Jak mowie wszystko to jest takie niesmiale...
Dodaj komentarz