Sami
Komentarze: 2
Umowilismy sie o 21 pod skarbonka tradycyjnie:)I poszlismy do malutkiej kawiarenki na Kazimierzu:) czas tak szybko minol ze ani sie obejrzalam i 4 godziny minely jak jedna minuta...Przegadalismy caly czas nie mowiac o smianu sie bo myslalam ze umre ze smiechu...Kurcze no uwielbiam tego faceta...bede cierpliwie czekac na jego pierwszy krok:)!
Dodaj komentarz