Komentarze: 8
Mam tego dosc ...nie dociera do niego ze nie pasujemy do siebie .Nie dociera do niego ze mam kogos!Bezprzerwy przyjerzdza z kuzynem do mnie choc nikt go nie zaprasza mysliz e sie nad nim zlituje .Ja u nie potrafie wybaczyc tych swinstw co mi wyzadzila zaufalam mu i sie przejechalam...Wkurza mnie strasznie ...NIe nawidze jak mowi do mnie mala ,misqu itp. Innymi slowy mnie to wkurwia strasznie...Mam go dosc...Wieczne smsy zebranie kwiaty nie umiem sie od niego wyzwolic ...Poprostu nic do niego nie czuej mowilam mu tyle razy ze mam kogos ze mozemy zostac przyjaciolmi itp ale on dalej jest upierdliwy...Wszystkim opowiada ze bedzie o mnie walczyc :(zygac mi sie chce ...Nie wiem moze zaczynam go nie nawidzic ale ja nikogo nie nienawidze hmmm porostu jak go widze to mnie drazni ....MOze jestem swinia ale nie weksza od niego...Jestem nim zmeczona:( Przymila sie rodzicom wozi im meble Boze on nie ma dumy czy chonoru ?Ja pragne jednego tylko spokoju....Boje sie nawet jezdzic do kuzyna bo on by mnie nenkal codziennie calymi dniami :(Bleeee Ratunku co ja mam robic?!!!!